Chciałam Wam dzisiaj pokazać (a właściwie musiałam, nie dawało mi to spokoju), jakiego "kwiatka" znalazłam serfując w sieci.
Dużo się naczytałam o plagiacie czy też za daleko posuniętej inspiracji, widziałam wiele nieudolnie skopiowanych czyichś prac. No i spotkało to i mnie. Nie przypuszczałam, że to takie irytujące uczucie. Okropne, zobaczyć swoje dzieło, nad którym siedziałam sporo godzin, najpierw rozrysowując projekt, później prując kilka razy i zaczynając od nowa, żeby uzyskać zadowalający efekt, podczas gdy ktoś zerżnie to kropka w kropkę, nie pytając, publikując jako swoje, nie podając źródła swojej "inspiracji" ani autora oryginału.
A poniżej fotki, chodzi o moją fioletową jaszczurkę: ametystowa jaszczurka
i jeszcze tu: broszka-jaszczurka
Jak widać nawet niewprawnym okiem różnica w jakości wykonania jest ogromna
A to źródło fotki z kiepską podróbą mojej jaszczurki: http://faramuszka.blog.pl/?p=163
No to faktycznie się "zainspirowała". Jaszczurka - koszmarek. Niestety są takie osoby, które idą na łatwiznę i na kimś żerują. Jednak zazwyczaj - jak w tym przypadku - po prostu brak im talentu i finezji, żeby coś stworzyć a widząc w sutaszu zarobek natrzepią takich "inspiracji" i liczą na to, że się sprzeda. Współczuję i wiem co musisz czuć. A twoje jaszczurka jest przepiękna <3
OdpowiedzUsuńZapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 2900 blogów z 22 kategorii.
OdpowiedzUsuńNależy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników, którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu.
Serdecznie zapraszamy! :-)