A chwalę się moimi pierwszymi w życiu pączkami:) Wyszły mi mięciutkie, pulchne i pyszniutkie, nie licząc kilku, którym marmoladka wypłynęła ale i tak są smaczne:) Ciasta wyszło mi spooooro, bo zrobiłam z 1 kg mąki, więc końcówkę rozwałkowałam i wycięłam oponki a z kółeczek ze środka oponek wyszły mini pączusie, którymi córka była zachwycona:)
To poszalałaś Agnieszko :) Poczęstuję się jednym, niezwykle apetycznym pączusiem ....dużym :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo:) Smacznego:)
UsuńAle dużo słodkości... Mniam!
OdpowiedzUsuńhttp://forevver-young.blogspot.com/